sucha zabudowa
ten tydzień jest baaaardzo pracowity wczoraj poddasze zapianowano a dziś montujemy stelaże pod płyty g-k
ten tydzień jest baaaardzo pracowity wczoraj poddasze zapianowano a dziś montujemy stelaże pod płyty g-k
Powoli kończy się nam tydzień tzn. dziś jest dopiero czwartek a nam udało się zrobić 3 rzeczy :
- szambo - 3 zbiorniki po 3 m3
- stryszek na poddaszu
- ocieplenie poddasza pianą
mam nadzieję , że jeszcze w tym tygodniu coś na budowie podziałamy ........ nawiasem mówiąc, sezon budowlany chyba już w pełni :)
Mamy gniazda i włączniki ,wybór padł na Karlik serii Deco .Ramki dajemy koloru czarny mat a środeczki grafitowe.Początkowo podobały nam się rameczki szklane ale cena ramki 5-cio krotnej (a mamy w domku 2 szt.takich) była nie do przyjęcia bo wynosi od 140 zł-150zł (sama ramka 1 szt. bez włącznika !!!!!!!)dlatego wybór padł na czarny mat z ceną 14 zł ( za 5-cio krotną), ramka pojedyńcza to koszt 2,50 (szklana ok 50 zł.).Wyrób tej firmy wyróżnia dobra jakość a dodatkowo seria Deco jest dostępna do 5-cio krotności i co ciekawe ramki można zakładać w pionie jak i w poziomie , ramki są tak skonstruowane że ich krawędzie odstają od ściany i patrząc z boku daje to fajny efekt ,natomiast jeżeli ktoś stwierdzi ,że woli jak krawędź przylega do ściany to można dobrać wypełnienie w kolorze ramki lub zrobić kontrast kupując inny kolor a tak to u nas wygląda:
wylewki u nas mają ponad 3 tygodnie , czyli jeszcze dobrze nie wyschły a my musimy wykafelkować kawałeczek pod piec c.o. resztę posadzki kotłowni zostawimy bez kafli aby lepiej oddała wodę , no i nasze pierwsze samodzielne kafelkowanie w życiu ,poćwiczymy w kotłowni a potem plan jest taki żeby zabrać się za salon (płytki 60/60)potem schody i na końcu łazienki ! Zobaczymy co z tego wyjdzie .A to nasze dzieło!
gresik techniczny paradyż z "kastomarketu" za niecałe 13 zł za m2
Wylewki zrobione .Wyszło 137m2 powierzchni o grubości 6 cm z ceną 27 zł za m2.Oczywiście jak to u nas bywa zawsze ktoś coś musi spaprac ,wygląda to tak ,że jak by coś nam dobrze wyszło ,to my nie byliśmy chyba sobą :( a chodzi o to:
w czwartek rano czyli na drugi dzień po wylaniu byliśmy tak ciekawi jak to wszystko wyszło ,że otwarliśmy drzwi wejściowe i wielkim krokiem przeleźliśmy na schody a nimi prosto na piętro podziwiać ze schodów płaszczyzne naszej nowej podłogi i jak tak podziwialiśmy zauważyliśmy po przekątnej w górnej łazience jakieś dziury!!!!!!!! TAK- D Z I U R Y -wzbudziło to w nas taki niepokój, że poleźliśmy po świerzym do łazienki aby upewnić się w naszych podejrzeniach- a oczom naszym ukazał sie taki widok jak na górnym zdjęciu.
Co się stało? Żeby to wyjaśnić trzeba cofnąć się do tyłu czyli do czasu rozwijania rurek z podłogówki,otóż podczas prac instalatorskich zaznaczyliśmy na srebrnej foli czarną taśmą granicę rozwijania podłogówki aby np. niepotrzebnie nie grzać pod wanną lub aby stelażu z wc nie przywiercić do rurki z ogrzewania a tak to wyglądało:
natomiast ekipa z wylewek odczytała to tak ,że te czarne linie oznaczają granice do której ma być zrobiona psadzka !!!!!!!!! Specjalnie rano jechaliśmy na budowe żeby porozmawiać z majstrem i upewnić się że wszystko WIE.Po przyjeżdzie pan majster miał minę taką która mówiła "CZEGO ONI TU SZUKAJĄ", Przedstawiliśmy się i zapytaliśmy -czy coś potrzebują , wszystko wiedzą i czy są jakieś problemy?Majster krótko odpowiedział , że wszystko wie i nie zadał żadnych pytań (np. o czarne linie na foli w górnej łazience o których już na 100% wiedział bo rozłozył tam siatkę stalową).Żeby było śmieszniej to był tam też nasz instalator (właściciel tej firmy i nasz przyjaciel, facet który robił setki instalacji na budowach),który przyjechał po resztę materiału i po maszyny i NIKT NAWET NIE PISNĄŁ ,ŻE CZEGOŚ NIE WIE LUB NIE ROZUMIE!!!!!!!
TAKIE RZECZY TO CHYBA TYLKO U NAS.Ogólnie poza tym firma ok uwineli się w jeden dzień i zapewnili że przyjadą to poprawić , jedynie płakali ,że tak się napracowali żeby te linie minąć i uformować.Reszta wygląda tak: