truskaweczki zasadzone
W oczekiwaniu na projekt naszego domku pracujemy powolutku nad ogródkiem,zasadziliśmy truskawki i parę krzaków owocowych,miejmy nadzieje że nam coś z tego wyrośnie.Pozdrawiam
W oczekiwaniu na projekt naszego domku pracujemy powolutku nad ogródkiem,zasadziliśmy truskawki i parę krzaków owocowych,miejmy nadzieje że nam coś z tego wyrośnie.Pozdrawiam
jesienią zrobiliśmy porządek z tzw . samosiejkami tak teraz wygląda nasza działka
SPOGLĄDAJĄC ZA OKNO MYŚLĘ, ŻE JESZCZE TROCHĘ I SIĘ ZACZNIE.....
......Mam nadzieję.
W czasie gdy godeta "produkuje" mapki my zastanawiamy się nad kilkoma ważnymi szczegółami np.
- rekuperacja mechaniczna -czy to zbędna rzecz?(znajomi mają uszkodzony silnik i żyją bez) Może wystarczy grawitacja?
- kominek- raczej u nas go nie będzie, ale kto wie.....?
- podłogówka- na 99% dół a góra hmm... przesądzi ekonomia lub estetyka bez sporu się nie obejdzie
-piec - chyba groszek
-wiatrołap - w bryle a może jakaś "przybudówka"?
-okna z roletami ?
- dach-ceramika czy cement?
- ściany-ceramika z ociepleniem...
Mamy pytanie- Co moi drodzy blogowicze zrobilibyście gdyby pod Waszą nieobecność na działce, ktoś bez waszej wiedzy, wykopał dziure, ułożył ok 45 m (tyle przechodzi przez nasze )wodociągu fi 32 do działki która znajduje się dwie działki za waszą i nie potrafi zagwarantować,że wasz dom w przyszłości będzie mógł być zasilony z tej nitki......Niemożliwe ????A jednak i to wszystko w P O L S C E , a dokładnie na Górnym Śląsku tak właśnie postąpiły miejscowe wodociągi .Dokładnie rok temu ( na przełomie marca , kwietnia) kiedy nasza działka nie była jeszcze nasza ,miejscowe wodociągi przyjechały usunąć usterkę, polegającą na spadku ciśnienia na wspomnianej działce.Okazało się ,że trzeba wymienić rurociąg, który przechodził obok naszej działki,działką sąsiada no i oczywiście panowie z firmy przyjechali jak gdyby nic rozwalili się u sąsiada(bez zapowiedzi i bez jego pozwolenia) na parceli i chcą kopać.....gdy tu wraca sąsiad i poprostu ich wyrzuca .Panowie pozbierali graty i poszli.... za płot , czyli na działkę która miała być naszą za ok pół roku i pojechali z rurą po naszym.Cała sprawa wyszła dopiero po zakupie działki .Dotychczsowy właściciel dowiedział się o tym dopiero od nas a my staliśmy przed czynem dokonanym ale facet(poprzedni właściciel) stanął na wysokości zadania i w imieniu swoim oraz naszym wystąpił do wodociągów o wyjasnienie sytuacji.Po jednym spotkaniu i kilku pismach doszliśmy do porozumienia ,że za ten akt samowolki firma zobowiązuje się do zwiększenia przekroju wodociągu tak aby moja i reszta działek (3) mogły z niego korzystać i nie trzebabyło by ciągnąć więcej rur na tylne parcele. Myślę że postąpilismy słusznie.